Marchewkę, kawałek pietruszki i cebuli ugotować na miękko. Część marchewki, pietruszkę i cebulę zmiksować z osobno ugotowanym mięsem. Pozostałą marchewkę rozgnieść widelcem i dodać z częścią wywaru do zmiksowanego mięsa. Ile tego wywaru damy zależy od tego jaką gęstość zupy chcemy. Powinna być trochę rzadsza niż sobie życzymy, zagęścimy ją jeszcze amarantusem.
Zupę stawiamy na ogniu, dodajemy szczyptę koperku i 1-2 łyżki dmuchanego amarantusa. Gotujemy chwilę (aż amarantus zmięknie).
10 cytatów z Jespera Juula
2 lata temu
dlaczego nie mozna gotowac mięsa razem z warzywami?
OdpowiedzUsuńTo chyba chodzi o alergie. Jakoś się nie zastanawiałam. Ja gotuję większy kawałek mięsa, oddzielam je od kości i przechowuje dla Jasia. A z wywaru robię zupę dla nas :)
OdpowiedzUsuńA jakiego mięsa dla Jasia używasz?
OdpowiedzUsuńKupiliśmy kurę na wsi. Taką chowaną na podwórku i karmioną ziarnem.
OdpowiedzUsuńZastanawiam się też nad królikiem.
czyli mrozisz mniejsze kawalki kuraka?
OdpowiedzUsuńMrożę w kawałkach jeszcze takie surowe. Po ugotowaniu przechowuje w lodówce. Jaś zjada w ciągu kilku dni taką jedną porcję.
OdpowiedzUsuń