sobota, 18 lutego 2012

Przenosiny

Smaki

Granola

Skoro Jaś poradził sobie z ciasteczkami owsianymi to powinien też już radzić sobie z granolą :)

Aby przygotować granolę, mieszamy:
  • cztery filiżanki płatków owsianych 
  • dwie filiżanki płatków jęczmiennych 
  • pół filiżanki sezamu niełuszczonego 
  • pół filiżanki siemienia lnianego 
  • filiżankę mąki kukurydzianej 
  • dwie filiżanki otrąb pszennych 
  • pół filiżanki pestek słonecznika 
  • pół filiżanki dyni 
  • filiżankę oliwy z oliwek 
  • pół filiżanki naturalnych słodkości (słodów zbożowych, syropu buraczanego, kukurydzianego, klonowego i miodu) 
Wszystko, dokładnie mieszając, podgrzewamy w piekarniku na blasze do pieczenia ciasta, aż uzyskamy złotowy kolor, (około 15-25 min). Następnie granolę wyjmujemy i dodajemy sparzone rodzynki i orzechy włoskie, a następnie podgrzewamy w piekarniku jeszcze 4-6 minut. Po wyjęciu, granolę dokładnie mieszamy, a po ostygnięciu trzymamy w niezakręconych słoikach, (można ją przechowywać ok. 3-4 tygodni).

Granolę spożywamy samą lub z dodatkami. Może być stosowana, na przykład jako drugie śniadaniem do szkoły dla dzieci, zawierające wszystkie niezbędne elementy: energię, witaminy, mikro i makroelementy, tłuszcze i białko.

Groch z kapustą

Dziś odwiedziliśmy Kuchnię Malucha i wypróbowaliśmy zupę z kapustą i soczewicą.

Nie trzymałam się ściśle przepisu. Kapustę wzięłam kiszoną, pokroiłam drobniej, podsmażyłam z cebulą na patelni i dodałam do wywaru z warzyw. Warzywa poza marchewką z wywaru wyrzuciłam (użyłam do czegoś innego), marchewkę w plasterki pokroiłam i dodałam soczewicę gotowaną osobno (z dodatkiem kombu). Na koniec sos pomidorowy (akurat miałam resztkę - może też być przecier, albo pomidory po prostu).

Gotowałam z tego co w domu, więc z braku ziemniaków zagęściłam płatkami owsianymi (5 minut przed końcem gotowania). Przyprawy takie jak lubię najbardziej: majeranek, tymianek, cząber (do kapusty pasuje też kminek).  Bez zabielania. Wyszło całkiem fajnie, chociaż chyba zupełnie co innego niż w przepisie :)

piątek, 17 lutego 2012

Zamiast pączków

Ciasteczka owsiane skutecznie odciągnęły wczoraj uwagę Jasia od stosu pączków :)


ciastka z płatków zbożowych:
2 filiżanki płatków owsianych i 0,5 filiżanki pestek dyni i słonecznika - podprażamy na suchej patelni, często mieszając, na złoty kolor. Mieszaninę studzimy. 

Następnie bierzemy:
  • jedno całe jajko (z hodowli naturalnych), 
  • 3 łyżki czubate mąki grahamki, 
  • 1 łyżeczkę proszku do pieczenia, 
  • 0,5 łyżeczki startej laski wanilii, 
  • 0,5 filiżanki oliwy extra virgin lub innego „dobrego” oleju, 
  • 0,5  filiżanki zmielonych (np. w młynku do kawy) orzechów włoskich,
  • 0,5 filiżanki sparzonych rodzynek oraz 
  • 0,5 filiżanki np. syropu buraczanego, słodu jęczmiennego lub ryżowego, syropu klonowego, miodu.


Ze wszystkich składników zagniatamy ciasto o ścisłej konsystencji i odstawiamy w chłodne miejsce (może być lodówka), na minimum 30 minut. Formujemy ciastka, które układamy na wysmarowanej olejem blasze wyłożonej papierem do pieczenia i pieczemy przez 15 -20 minut, w temperaturze około 170 stopni C. (piekłam 15 minut z termoobiegiem)

środa, 15 lutego 2012

Ryżowe curry i inne potrawy jednogarnkowe

Potrawy jednogarnkowe

My wypróbowaliśmy tę:


Ryżowe curry z rodzynkami i orzechami

  • szklanka ryżu
  • cebula
  • 2 słodkie jabłka
  • garść rodzynek, orzechów włoskich
  • olej, curry, sól, sok z cytryny, słodka papryka.
Przygotowanie:
W rozgrzanym garnku podgrzewamy olej, wrzucamy pokrojoną cebulę, podduszamy, aż stanie się szklista, przyprawiamy curry. Wsypujemy ryż, kilka minut smażymy na małym ogniu, solimy, dodajemy sok z cytryny, słodką paprykę, drobno posiekane jabłka, rodzynki i prażone orzechy. Zalewamy wszystko wrzątkiem, gotujemy, aż ryż będzie miękki.
Ryżowe curry ma działanie rozgrzewające, korzystnie działa na nerki i śledzionę oraz wzmacnia system odpornościowy przy rozpoczynających się przeziębieniach.


Zjedliśmy bez orzechów. Jaś dzielnie łowił rodzynki łyżeczką. 

poniedziałek, 6 lutego 2012

Kapuśniaczki

Nadzienie:
am mniam: Kapuśniaczki

Ciasto jak na zwykłe pszenne bułeczki:
50 g świeżych drożdży (albo 25 suszonych)
1 łyżeczka cukru
250 g wody
500 g mąki pszennej
40 g oleju
1 łyżeczka soli

Drożdże i cukier dodać do ciepłego mleka, odstawić na kilka chwil. Dodać mąkę, olej i sól. Wyrobić. Odstawić do wyrośnięcia (wystarczyło 15 minut). Podzielić na 16 części (zrobiłam malutkie, można większe).  Złożyłam jak pierogi i delikatnie złączyłam brzegi.

Piec w temp. 200 C, ok. 20 minut.

Jaś wyjada sam środek. Kapustę i miękką bułeczkę.

Kluski na parze

100 g mleka
20 g świeżych drożdży (albo 10 suszonych)
1/2 łyżeczki cukru
250 g mąki pszennej
1 jajko
szczypta soli

Drożdże i cukier dodać do ciepłego mleka, odstawić na chwilę. Następnie dodać mąkę, jajko i sól. Dobrze wyrobić. Uformować 6-8 kulek i ułożyć na lekko natłuszczonej tacce parowara. Poczekać aż podrosną (ja czekałam 10 minut). Gotować na parze ok. 20 minut.

Jaś był pampuchami zachwycony. Z zachwytu tego, z rozpędu, zjadł również brokuły z sezamem :)