Obrane i drobno pokrojone jabłka włożyć do rondla lub patelni, dodać trochę wody i dusić na małym ogniu pod przykryciem. Kiedy jabłka zaczną się rozpadać dodać na chwilkę maliny. Rozgnieść i wymieszać lub zmiksować.
kaszka:
2 łyżki kaszki kukurydzianej dodać do szklanki gorącej wody i zagotować. Gotować przez czas podany na opakowaniu, ciągle mieszając. Na koniec dodać trochę masła.
Polać kaszkę sosem.
Próbuję jutro na śniadanie:)
OdpowiedzUsuńNo więc wypróbowałam, ale z prażonym jabłkiem i cynamonem. Bardzo mi smakowało, zjadłam wszystko, bo Janek... ech - on nie uwielbia kaszek, mówiąc eufemistycznie.
OdpowiedzUsuńPrzymierzałam się do cynamonu, ale moja ściąga mówi, że cynamon jeszcze nie :>
OdpowiedzUsuńSami jedliśmy bardzo długo na śniadanko owsiankę z jabłkami i cynamonem. Mmmm... Chyba czas wrócić do dawnych zwyczajów.
Ja lubię płatki owsiane zalać na noc sokiem jabłkowym (używam takiego bez dodatku cukru, ale pewnie z domowym z sokowirówki też byłoby pysznie). Rano są mięciutkie i nasączone jabłkami. Do tego trochę rodzynek, ew. trochę jabłka startego na tarce, sok z cytryny, nasiona....
OdpowiedzUsuńBez mleka, bez jogurtu, bez gotowania.
Cudowne:)